Nie dla nowej Barbie!

Barbie to nie model, to imię. Ma ona chłopaka, przyjaciółki, trzy siostry, przeżyła kilka zabawnych historii oraz nie lubi wody sodowej. To wszystko tworzy z niej odrębną, wyjątkową postać. Myślę, że firma Mattel mogła wprowadzić na rynek nowe lalki, ale nie pod osłoną Barbie, ponieważ ta jest wyjątkowa i taka zostać powinna.

Witajcie drodzy czytelnicy. Chciałabym was zapytać, czy jesteście może fanami kogoś lub czegoś? Zastanówcie się, czy chcielibyście, żeby ta osoba/ rzecz uległa zmianie. Co byście czuli w takiej sytuacji?
Całkiem niedawno, czytając artykuł w Metrocafe, zdałam sobie sprawę, że sama zostałam w takiej sytuacji postawiona. Na pewno słyszeliście o wprowadzeniu na rynek nowych lalek Barbie. Tak, przyznaję się, że jestem wielką fanką tej zabawki, a właściwie jej pierwotnej wersji (szczególnie filmów o niej).Zdaję sobie sprawę z tego, że jeżeli ktoś z was ma jakiekolwiek zdanie na temat jej zmiany, to prawdopodobnie uznaje ją za słuszną. Jednak ja jestem osobą, która nie potrafiła przejść obojętnie obok tego problemu, ponieważ należę do grupy mówiącej otwarcie: Nie dla nowej Barbie!.
Producenci tłumaczą metamorfozę lalki złym przykładem dla dzieci. Twierdzą,
że Barbie ma zbyt idealną sylwetkę. To nie Barbie sprawia, że dziewczynki chcą być szczupłe i piękne. Problem jest o wiele bardziej złożony i leży w środowisku, na które chyba nie mamy żadnego wpływu. Wszystko co nas otacza promuje urodę. Zresztą nie oszukujmy się, to też jest ważne. Czemu nie możemy potraktować Barbie jako motywacji do prowadzenia zdrowego stylu życia, dbania o siebie? Sama dorastałam bawiąc się tą zabawką i oglądając filmy typu „Diamentowy pałac”, czy „Barbie w dziadku do orzechów” , a mimo to nie mam żądnych problemów z zaakceptowaniem siebie. Od ponad 50 lat dziewczynki bawiły się tymi lalkami. Chłopcy mieli za to Supermena, który wyglądał jak napakowany bad boy oraz posiadał nietypowe umiejętności.(ponadto kolor czerwony podobno budzi agresję, a taki właśnie jest jego strój.) To nie on przecież sprawił, że chłopcy chcą być umięśnieni. Mieli też inne wzorce wydane w formie lalek. Podejrzewam, że nawet wasi koledzy nie raz bawili się tego typu zabawką i nie są przez to skrzywdzeni.
Ponadto lalki służą do zabawy, a nie do edukacji. Zresztą nie róbmy z siebie aż tak ograniczonych. Dzieci nie są głupie, widzą jak wyglądają kobiety w ich otoczeniu
i to z nich czerpią wzorce.
A teraz trochę bardziej prywatnie. Uważam, że nagłe zmiany nigdy nie są dobre. Barbie zawsze była dla mnie czymś więcej niż tylko modelem lalki. Była moim wzorem, wykonywała ponad 150 zawodów, była na księżycu, dzięki czemu pokazała mi, że warto wierzyć w siebie, bo można osiągnąć upragniony cel. Barbie przez lata pokazywała, że nawet drobna, pozornie infantylna, postrzegana jako głupiutka dziewczyna, może osiągnąć tak wiele. Jak wspomniałam, w dzieciństwie prawie każdy ma swojego idola. Załóżmy, że ja lubię Demi Lovato, a moja siostra Joan Jett. Każdy ma prawo lubić kogoś innego.. Myślę, że firma Mattel mogła wprowadzić na rynek nowe lalki, ale nie pod osłoną Barbie, ponieważ ta jest wyjątkowa i taka zostać powinna.
Barbie to nie model, to imię! (Pełne nazwisko lalki to Barbara Millicent Roberts). Ma ona chłopaka, przyjaciółki, trzy siostry, przeżyła kilka zabawnych historii oraz nie lubi wody sodowej. To wszystko tworzy z niej odrębną, wyjątkową postać, mającą wymyśloną i znaną przez fanów biografię, jakiej nie da się zastąpić.
Żadna inna lalka nie może być z nią identyfikowana. Po 57 latach nie można tak po prostu zniszczyć wszystkiego. Trzeba poznawać innych i akceptować ich takimi jakimi są, a nie zmieniać, kiedy zaczniemy uważać, że już nam nie pasują.
Weźmy też pod uwagę kwestię tych 32 filmów oraz serialu o bohaterce artykułu.
W każdym występowała znana nam wysoka blondynka. Nie wyobrażam sobie, że
z czasem może być ona zastąpiona inną wersją pseudo siebie. Wtedy będzie to jak oglądanie serialu, w którym główną bohaterkę w każdym odcinku gra inna aktorka.
Dla mnie Barbie zawsze będzie drobną, wysoką blondynką o pięknych oczach, jaką od początku znałam i pokochałam. Bardzo żałuję, że firma Mattel tak po prostu zastępuje coś, co tak wielu kocha, zamiast ewentualnie stworzyć inny produkt spełniający oczekiwania tłumu.

Natalia Aleksandra Rosa 2LOE

Dodaj komentarz