Prowadzące : Co cię najbardziej zaskoczyło w szkole?
Uczeń: Najbardziej zaskoczyło mnie to, jak bardzo różni się liceum od podstawówki. Myślałam, że będzie trudno się przyzwyczaić, ale tak naprawdę wszystko potoczyło się szybciej, niż się spodziewałam. Na początku trochę się gubiłam – nowe sale, nowi nauczyciele, nowi ludzie , ale po kilku dniach zaczęło to mieć swój rytm. Zaskoczyło mnie też to, że nauczyciele traktują nas bardziej „po dorosłemu”. Nie prowadzą nas już za rękę, tylko oczekują, że sami będziemy pilnować terminów, sprawdzać plan, organizować sobie naukę. To trudne, ale też daje poczucie, że naprawdę wchodzimy w nowy etap życia.
Prowadzące: Co ci się najbardziej spodobało w nowej szkole?
Uczeń: Najbardziej spodobała mi się atmosfera – jest taka nowa, świeża, pełna energii. Wszyscy dopiero się poznajemy, ale czuć, że każdy chce stworzyć coś fajnego. Szkoła też sama w sobie jest przyjemna – nowoczesne klasy, ciekawe lekcje, a do tego sporo okazji, żeby się wykazać. Podoba mi się też to, że mogę w końcu uczyć się rzeczy, które naprawdę mnie interesują, a nie tylko „bo trzeba”. Czuję, że liceum to miejsce, gdzie można się rozwijać, poznawać ludzi i trochę bardziej zrozumieć siebie.
Prowadzące: Co sądzisz o nauczycielach?
Uczeń: Muszę przyznać, że większość nauczycieli naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła. Widać, że im zależy, żebyśmy coś wynieśli z lekcji, a nie tylko „zaliczyli temat”. Każdy ma swój styl – jeden tłumaczy spokojnie i dokładnie, inny wymaga dużo, ale motywuje do działania. Są też tacy, którzy potrafią rozluźnić atmosferę żartem, dzięki czemu lekcje nie są sztywne. Oczywiście, są momenty, gdy wymagania wydają się za wysokie, ale myślę, że to część tego, żebyśmy się nauczyli odpowiedzialności.
Prowadzące: Jak radzisz sobie ze stresem?
Uczeń: Nie ukrywam, że początki były stresujące. Nowe otoczenie, nowe wymagania i to uczucie, że wszystko zaczyna się od nowa – potrafi przytłoczyć. Z czasem jednak nauczyłam się, że stres najlepiej rozładowywać w ruchu. Pomaga mi spacer po lekcjach, słuchanie muzyki, a czasem po prostu rozmowa z kimś, kto też przez to przechodzi. Ważne jest też, żeby nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę , bo wtedy stres tylko rośnie. Staram się planować, ale też nie przesadzać. Lubię wieczorem odciąć się od nauki i poświęcić chwilę na coś, co mnie relaksuje – serial, książka albo granie ze znajomymi.
Prowadzące: Jak znaleźć znajomych w nowej szkole?
Uczeń: To chyba najczęstszy problem na początku. Myślę, że najważniejsze to po prostu być otwartym i nie bać się odezwać. Każdy jest w podobnej sytuacji – wszyscy szukają swojego miejsca, więc wystarczy czasem uśmiech albo zwykłe „hej, masz może długopis?”. Ja poznałam kilka osób już pierwszego dnia, a później znajomości same się rozwijały. Warto też brać udział w różnych akcjach szkolnych, wyjazdach integracyjnych czy kołach zainteresowań – tam naprawdę można spotkać ludzi, z którymi dobrze się dogadujesz. I najważniejsze – nie udawać kogoś, kim się nie jest. Prawdziwi znajomi docenią cię za to, jaki jesteś.
Wywiad przeprowadziły: Martyna Linka, Dominika Kaczmarczyk , klasa I LL
