Cykl „Opowieści z końca świata” to zbiór opowiadań skupiających się na scenariuszu upadku cywilizacji z powodu niekończącej się zimy oraz na różnych perspektywach ludzi adaptujących się do nowej rzeczywistości. Poniżej znajduje się pierwsze opowiadanie z tego cyklu pod tytułem „Kontrola nad Wisłą”.
Opowieści z końca świata
Kontrola nad Wisłą
Od trzech lat temperatura powoli spada. Jest czerwiec, a Wisła jest nadal pokryta grubym lodem. Ludzie uciekają na południe, licząc, że znajdą schronienie w dolinach górskich. Rząd rozpoczął budowę “kolonii” – małych miast osłoniętych od wiatru i wydobywających złoża węgla na ogrzanie samych siebie.
Kraków, lato, jeden z mostów nad Wisłą, na północnym brzegu znajduje się kolejka kilku tysięcy ludzi, a na jej początku punkt kontrolny.
– Dokumenty proszę – powiedział starszy mężczyzna przy stoliku.
Przed nim stała młoda kobieta w kurtce. Jej twarz była blada, a oczy pozbawione życia.
– A zezwolenie gdzie? – Zapytał przyglądając się papierom.
– Jakie zezwolenie?
– Zezwolenie na mieszkanie i pracę w kolonii. W komunikacie rządowym był przekaz.
– Nic mi o tym nie wiadomo – odparła kobieta.
Mężczyzna wziął pieczątkę i przybył na jeden z dokumentów ”Odrzucono”.
– Ale… rozumiem – zaakceptowała. Po wzięciu swoich dokumentów zaczęła iść z powrotem wzdłuż kolejki, na północ.
– Następny!
Przed nim stanął ojciec wraz z matką i córką.
– Dokumenty proszę – powiedział, po czym zaczął przeglądać przekazane mu papiery. Po chwili stwierdził spoglądając na rodzinę – Paszport stracił ważność 4 miesiące temu.
– My nie… nie wiedzieliśmy – ojciec zaczął skakać wzrokiem pomiędzy urzędnikiem a swoją żoną.
-Mamo, czy tam, gdzie idziemy, będzie ciepło? – Zapytała dziewczynka z chudą twarzą, trzęsąca się od zimna i z warstwą śniegu na czapce.
…
Mężczyzna westchnął głęboko.
“Przyjęto”
– Następny! – powiedział po oddaniu papierów rodzinie – dokumenty proszę.
Za jego plecami z parkingu wyjechał jeden z autobusów. Kiedy pojazd skierował się na południe, pasażerowie patrzyli z nadzieją na dym unoszący się z kominów ciepłowni na horyzoncie.
Sebastian Grabowski, kl. III TP

Pięknie