Wakacje jest to czas, gdy chcemy zrelaksować się, zapomnieć o stresie, dietach, pracy i obowiązkach. Na urlopie nie liczymy kalorii, procentów ani nadprogramowych kilogramów. Gorzej jest po powrocie. Nie chodzi o to, żeby sobie odmawiać, bo każdy z nas potrzebuje odskoczni od rzeczywistości. Z doświadczenia jednak wiem, że ospałe wakacje z brzuchem bolącym od przejedzenia nie są takie przyjemne. Według statystyk Polacy zjada dwukrotną dawkę swojej normy kalorycznej na wakacjach. Potrafimy przytyć nawet 3 kg w ciągu jednego pobytu. Nie oszukujmy się, jesteśmy troszkę pazerni, poza tym wszystko takie pyszne, egzotyczne i wliczone w cenę! Trzeba korzystać, ale z głową.
Przygotowałam dla Was kilka drobnych wskazówek, które oszczędzą Wam paru dodatkowych centymetrów w pasie.
- Zaczynaj od potrawy na ciepło, szybciej się nasycisz.
- Żuj powoli.
- Chcesz spróbować wszystkiego? Nałóż na duży talerz po łyżce stołowej każdej z potraw. Postaw talerz na środku stołu i pozwól swoim towarzyszom smakować razem z Tobą. Z pewnością nie wszystkie specjały będą w Twoim guście, więc bardzo szybko zaspokoisz swoją kulinarną ciekawość.
- Siadaj jak najdalej od bufetu, najlepiej na zewnątrz. Mniej bodźców w postaci zapachu będzie do Ciebie docierało. Poza tym dokładka będzie się wiązała z przemaszerowaniem przez całą restaurację a wiadomo- na wakacjach jesteśmy leniwi.
- Posiłek nakładaj na jak najmniejszy talerz. Najlepiej wybieraj te od przystawek. Im większy talerz weźmiesz tym więcej nałożysz i zjesz.
- Przyprawiaj papryczką chili lub pieprzem. Ostre dania jemy wolniej i w mniejszych ilościach.
- Deser? Zamiast kawałka czekoladowego ciasta wybierz owocową sałatkę, sorbet lodowy albo koktajl.
- Alkohol to nieodłączna część odpoczynku. Nie trzeba z niego rezygnować. Wybieraj drinki na bazie naturalnych soków i wody gazowanej zamiast słodzonych napojów typu cola, sprite.
- Co na plażę? Zamiast paczki chipsów czy drożdżówki weź ze sobą batonik zbożowy, paczkę orzechów lub migdałów, borówki, maliny, małe marchewki albo banana.
- Pamiętaj o wodzie. Pij nawet wtedy, gdy nie jesteś spragniony.
- Masz ochotę na fast fooda? Pizza, hot-dog, zapiekanka, frytki? Zjedz je w porze obiadowej zamiast na kolację.
- Zamiast sosów majonezowych i dipów wybieraj ketchup, sos tzatziki lub musztardę.
- Zamiast panierowanych mięs i ryb smażonych w głębokim tłuszczu wybierz mięso z grilla.
- Zamiast gofra z bitą śmietaną wybierz mlecznego loda.
- Zrezygnuj z posypek do lodów, słodkich polew i polew zastygających.
- Frytki zastąp pieczonymi ziemniakami.
Dlaczego warto pić wodę?
Woda – symbol życia, płodności i oczyszczenia. Jeden z czterech podstawowych żywiołów.
Wodę należy pić regularnie, najlepiej małymi łykami i w nie za dużych ilościach. Lepiej jest pić częściej a mniej niż dużo za jednym razem.
Wypicie naraz dużej ilości wody może spowodować szybsze wypłukiwanie soli mineralnych (sodu, potasu) z organizmu.
CO DAJE PICIE WODY?
-Powstrzymuje apetyt
-Poprawia trawienie
-Pobudza metabolizm
-Pomaga w odróżnieniu głodu od pragnienia
-Redukuje cholesterol
-Poprawia funkcjonowanie wątroby
-Wypłukuje z organizmu toksyny
-Pomaga w pozbyciu się problemów jelitowych
-Redukuje cellulit
-Pomaga w rzeźbieniu mięśni
-Nawilża skórę, przez co poprawia jej wygląd i elastyczność
-Dotlenia organizm
-Pomaga w dostarczaniu składników odżywczych do wszystkich narządów
-Reguluje temperaturę organizmu
-Zwalcza zmęczenie i dodaje energii
-Pomaga we wzroście czerwonych krwinek
-Poprawia „nasmarowanie” stawów
-Poprawia wydolność organizmu w czasie ćwiczeń
-Poprawia funkcjonowanie serca i minimalizuje ryzyko zawału o 41%
-Zmniejsza ryzyko zachorowania na raka okrężnicy o 45%, raka pęcherza o 50% oraz
-Zmniejsza ryzyko zachorowania na raka piersi
-Redukuje bóle głowy
-Redukuje bóle pleców
-Poprawia pamięć oraz koncentrację
-Utrzymuje w dobrym nastroju
-Zwalcza skurcze
-Pomaga zwalczyć gorączkę
-Poprawia wzrok
-Niweluje nieświeży oddech oraz dyskomfort spowodowany spierzchnięciem ust, suchością gardła oraz opuchnięcie języka
-Poprawia funkcjonowanie nerek, zmniejsza infekcje dróg moczowych oraz kamicy nerkowej.
Aleksandra Turek klasa 1 LZA