„Wszyscy umieramy”
Umieram
W pewnym sensie… Wszyscy umieramy
Z czasem, który upływa i my upływamy
Cierpię
W pewnym sensie… cierpieć to czuć coś,
Czuć ból, czuć że jest obok ktoś
Również oddycham, bo
oddychać muszę
Robię głęboki wdech i zaraz wypuszczam powietrze
Tak jak w życiu raz mam, raz nie, bo nic nie trwa wiecznie
Inaczej się duszę
Również widzę i słyszę
Bo jestem zdrowy, taki się urodziłem
Taki chciałem być, od zawsze taki chodziłem
Również słyszę światło i widzę ciszę
„Ruiny domu”
Jeden moment
Zbieram siłę
Wolę walki do przetrwania
Znajduję schronienie
Które zwę domem
Znowu chwilę
Słucham deszczu lania
Te głośne dudnienie
W mej głowie głosy
Burzą me włosy
I wiatr nie musi im pomagać
Te myśli zaczynają się wzmagać
Mimo wszystko dziękuję
Mimo bólu i zwątpienia
Znalazłem coś, co mnie buduje
Znalazłem to i doceniam
Pora iść dalej po
drogach
Bez drogowskazów
Póki mam siły w nogach
I nie mam zakazów
***