Świąteczne ozdoby DIY

       I znów zbliżają się święta. Lampki i inne ozdoby ogarnęły już ulice, sklepy, szkolne klasy i domy. Ja uwielbiam te wszystkie świąteczne świecidełka, bo nadają cudowny, świąteczny klimat. Dlatego też dbam o to, aby nie zabrakło ich w całym domu. Wyjątkową przyjemność sprawia mi własnoręcznie wykonywanie różnych ozdób. Poniżej przedstawię wam kilka pomysłów na świąteczne dekoracje, do których wykonania bardzo was zachęcam.  Stroiki są bardzo łatwe i szybkie do wykonania, a dodatkowo można je zrobić z łatwo dostępnych materiałów.

1.Ja wykonałam stroik z wiklinowego koszyka, do którego włożyłam łańcuch świąteczny, gałązki iglaste i bombki. Zajęło mi to kilka minut, a efekt jest bardzo ładny.                        

2.Wyjątkowego świątecznego klimatu dodają też słoiki wypełnione gałązkami świerkowymi, szyszkami i malutkimi bombkami. Wpasują się w każde miejsce i nie są czasochłonne.                                                                                                         

3.Do wykonania wieńca potrzebowałam tylko kartonowego pierścienia, do którego za pomocą kleju na gorąco przykleiłam gałązki i szyszki. Gotowy wieniec spryskałam sztucznym śniegiem 

   Bombki to najpopularniejsze ozdoby wieszane na choince, ja przedstawię wam, jak zrobić bombkę metodą decoupage oraz bombkę 3D.                                                                                                                                                                        1.Ozdabianie rzeczy metodą decoupage jest proste, ale  efektowne. Za jej pomocą można ozdabiać m. in. drewniane i kartonowe rzeczy oraz meble. Ja wybrałam styropianową bombkę, którą wysmarowałam mieszanką wody i kleju Wikol przy pomocy pędzelka. Potem nałożyłam na nią pojedynczą warstwę serwetki z motywem świątecznym i jeszcze raz posmarowałam klejem. Po wyschnięciu można nałożyć lakier i powiesić bombkę na choince. 

   2.Druga bombka jest trochę trudniejsza do wykonania, ale prezentuje się dużo bardziej ciekawie. Do jej wykonania potrzebna jest przezroczysta, plastikowa, otwierana bombka. Styropianową kulę (o średnicy równej średnicy otwieranej bombki) przedzieliłam na pół i za pomocą taśmy dwustronnej przykleiłam jedną połówkę do jednej części otwieranej, plastikowej bombki. Następnie narysowałam model domku i drzewek, które potem wycięłam z kartonu, złożyłam i skleiłam. Była to najbardziej czasochłonna część mojej pracy, dlatego mało cierpliwym sugeruję kupno takiego mini domku. Potem za pomocą kleju na gorąco przykleiłam gotowe modele do przeciętej kuli styropianowej. Kolejnym etapem pracy było zrobienie pasty śniegowej (można ją też kupić). W tym celu wymieszałam białą farbę, klej Wikol i kaszę mannę. Następnie nałożyłam ,,śnieg” na domek i drzewa. Po zaschnięciu jest on twardy i w dotyku przypomina plastik. Pozostało tylko zamknąć kulę i powiesić na drzewku gotową bombkę 3D. 

       Co kojarzy się ze świętami Bożego Narodzenia, jest pyszne i można to powiesić na choince? Oczywiście pierniczki. Te ciasteczka zawieszone na choince wyglądają bardzo ładnie, ale kurzą się i miękną. Potem ze smutkiem trzeba je wyrzucić, bo nie nadają się do spożycia. A przecież mogły wylądować w brzuszku. Na szczęście znalazłam wyjście z tej sytuacji: wystarczy zrobić pierniczki z masy solnej, które co roku będą mogły zawisnąć na drzewku świątecznym. 

   Do zrobienia masy solnej wykorzystałam taką samą ilość mąki i soli, którą wsypałam do miski i dodałam tyle wody, aby masa nie wyszła za rzadka. Następnie wszystko wymieszałam, a powstałą masę ugniotłam. Potem postępowałam tak samo jak w przypadku robienia jadalnych pierniczków: rozwałkowałam ,,ciasto” i za pomocą foremek wykonałam ciasteczka. Do wykonania niektórych pierniczków użyłam noża i wykałaczki, którą narysowałam dowolny kształt, ponieważ nie miałam odpowiedniej foremki. W wybranych ciasteczkach zrobiłam dziurki wykałaczką, aby później móc przeciągnąć przez nie wstążkę i powiesić pierniczki na choince. Potem wytwory piekłam w piekarniku przez ok.15 min. Kiedy wystygły pomalowałam je brązową farbą plakatową. Za lukier posłużyła mi biała farba akrylowa. Kiedy pierniczki wyschły mogłam je powiesić na choince lub położyć na talerzu w formie dekoracji. UWAGA: lepiej oznajmijcie gościom, że to ozdoba, bo rok temu mój kuzyn prawie zjadł jednego pierniczka. Na szczęście w porę wyjaśniłam mu z czego zrobione są te ciastka, jednak jego mina była bezcennym widokiem. 

Aleksandra Zielińska, klasa I LOL

Dodaj komentarz