Kościół Zepsutego Boga
Na powierzchnię wyszło ścierwo
Z mrocznych, plugawych czeluści,
Idą rzędem, niczym ptactwo,
Nieczyści, grzeszni, gnuśni.
A jak kraczą: Nie Zabijaj! Nie Cudzołóż!
Kochaj Bliźnich, Nie Grzesz Więcej!
Czarni, wielcy wojownicy
Chrześcijańskiej Trójcy Świętej.
Wnet kurtyna się podnosi, a z nią
Złote ornamenty…
Za kurtyną? Złote Bydle!
Za kurtyną odór wstrętny…
Siedzą w stadzie tłuste świnie
Napełniając winem szkło.
Niechaj żyje złote bydle!
Niechaj żyje wieczne zło!
Obok stoi krzyż drewniany,
Marny, stary, przekrzywiony,
A na krzyżu wisi człowiek,
Słaby, chudy, poraniony.
Twarz ma szmatą przesłoniętą
poplamioną w szkarłat krwi,
I choć wisi tak bezwładnie,
z krzyża kapią
Gorzkie łzy.
Wojciech Gierek, klasa III LOL