Wspomnienia absolwentów

Z pucharem Marcin BoreckiMarcin Borecki – absolwent Zespołu Szkół Nr 3, w latach 2011- 2014 uczeń klasy sportowej, wychowanek pani Grażyny Witkowskiej; wybitny sportowiec, mistrz sztuk walki ; student pierwszego roku Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie.

Uważam, że lata spędzone w tej szkole były jednymi z najprzyjemniejszych okresów związanych z moją edukacją. Zawarłem wiele cennych znajomości, dzięki którym wesoło i szybko mijał czas. Dzięki wycieczkom organizowanym przez szkołę, zwiedziłem różne miasta i miejsca, w których sam najprawdopodobniej bym się nie znalazł. W trakcie nauki zdobyłem wiedzę i umiejętności, które pozwolą mi z pewnością na realizację dalszych etapów mojego kształcenia. Oczywiście nie byłoby to możliwe, gdyby nie wyjątkowa kadra pedagogiczna, umiejąca zmotywować nas do wytężonej pracy. Chciałbym podziękować za wyrozumiałość, jaką okazywali mi nauczyciele, gdy wielokrotnie opuszczałem zajęcia, uczestnicząc w wielu wyjazdach związanych z uprawianym przeze mnie sportem. Tuż przed zakończeniem ostatniego roku mojej edukacji, chciałem jak najszybciej napisać pozytywnie maturę i rozpocząć długie wakacje. Teraz wiem, że ukończenie szkoły wiązało się również z rozstaniem ze znajomymi i dziś dopiero widzę, jak bardzo zaczyna mi ich brakować. Nie miałbym nic przeciwko temu, aby moja dalsza edukacja odbywała się w tej szkole, z moją byłą klasą i wychowawczynią.”

 

 

HubertHubert Wasilewski Wasilewski – absolwent Zespołu Szkół Nr 3 , uczeń technikum ekonomicznego w latach 2005-2009 , wychowanek pani Magdaleny Królikowskiej ; brązowy i srebrny medalista Mistrzostw Polski 2012 i Europy 2013 w kulturystyce.
„Cztery lata technikum uważam za jeden z najfajniejszych etapów w moim życiu. Klasę miałem super, kilka przyjaźni przetrwało do dziś. Nie można też zapomnieć o naszej wychowawczyni, która miała do nas świetne podejście. Z każdym umiała odnaleźć wspólny język, ale jak było trzeba, potrafiła ustawić do pionu. Szkoła nie przeszkodziła mi w przygodzie z kulturystyką, którą zacząłem w drugiej klasie technikum. Po maturze poszedłem na studia sportowe, gdzie zauważono moją sylwetkę i namówiono mnie na start w zawodach kulturystycznych. Z perspektywy czasu myślę, że chętnie zasiadłbym w ławach ZS 3 ponownie, choćby na jeden dzień.”

 

 

 

Adam ZającAdam Zając – absolwent Zespołu Szkół Nr 3 w Wyszkowie, uczeń klasy matematyczno – informatycznej w latach 2002-2005 , wychowanek pani Anety Kasjaniuk; obecnie nauczyciel przedmiotów informatycznych, opiekun szkolnej gazetki „Echo Trójki”.

Moja historia przeplata się z historią ZS3 od momentu jego powstania. Naukę zacząłem w 2003 roku jeszcze w CKU, ale 3 lata później otrzymałem świadectwo ukończenia szkoły już w Zespole Szkół Nr 3. Spośród wszystkich szkół ,do których uczęszczałem przez lata swojej nauki, tę wspominam zdecydowanie najlepiej. Nigdzie nie poznałem tylu świetnych ludzi, z którymi przyjaźnię się do tej pory. Tak wśród uczniów jak i nauczycieli, choć z niektórymi “sorami” i “sorkami” czasem trzeba było wręcz walczyć o ocenę. Szkołę wspominałem na tyle ciepło, że pierwsze kroki w poszukiwaniu pracy, po ukończeniu studiów licencjackich, skierowałem właśnie tutaj. Na początku miał to być raczej tylko przystanek przed dalszą karierą gdzieś w jednym z dużych miast. Okazało się jednak, że korzenie zapuściłem szybko i głęboko. Z roku na rok coraz bardziej wrastałem w tkankę szkoły, towarzyszyłem nadaniu imienia patrona – Jana Kochanowskiego , obserwowałem budowę i otwarcie hali gimnastycznej , byłem świadkiem mnóstwa innych wydarzeń, identyfikowałem się z tym miejscem coraz bardziej. Teraz już nie myślę o szukaniu innej pracy. W Kochanowskim czuję się po prostu dobrze.”

wojtek Rogulski 1Wojciech Rogulski – absolwent Zespołu Szkół Nr 3 , uczeń  klasy lingwistyczno – europejskiej w  latach 2006-2009 , wychowanek pani  Agnieszki  Wydryszek ; obecnie nauczyciel języka  angielskiego  w  ZS3  w Wyszkowie.
„„Żuczki”, „robaczki”  tak zazwyczaj zwracała się do nas nasza wychowawczyni. Choć nie byliśmy najgrzeczniejszą klasą, to pani Wydryszek starała się wykrzesać z nas jak najwięcej pozytywnych cech. Jeszcze niedawno sam siedziałem w tych ławkach i przemierzałem ciasne korytarze szkoły. Teraz znajduję się po drugiej stronie i zupełnie inaczej patrzę na to wszystko. W pierwszych dniach pracy w szkole nauczyciele nie kryli zdziwienia moją obecnością w pokoju nauczycielskim, jednak w mgnieniu oka zaakceptowali mnie jako „jednego z nich”. Szczególnie moja wychowawczyni, która pewnego dnia otworzyła drzwi do pokoju nauczycielskiego, gdzie na zewnątrz czekała uczennica, która prosiła „pana Rogulskiego” .Pani  Wydryszek  ze  stanowczością odpowiedziała, że taki nauczyciel tu nie pracuje, po czym zamknęła drzwi i spojrzała na mnie.”

Mateusz Gąsiewski 2Gąsiewski Mateusz –  absolwent Zespołu Szkół Nr 3  ,   w latach 2005-2009  uczeń   technikum informatycznego, wychowanek   pani Elwiry Sawicz-Bakuły;  obecnie  nauczyciel wychowania fizycznego  w ZS3 w Wyszkowie.
„Jeśli jeszcze raz miałbym stanąć przed wyborem szkoły na pewno wybrałbym ZS3.W pamięci pozostało mi bardzo dużo wspaniałych chwil związanych z tą szkołą. Bardzo miło wspominam lekcje informatyki  z panem Franciszkiem Ochmańskim oraz z dawnym nauczycielem panem Adamem Dutkowskim pseudonim „BOSKI”. W pamięci pozostały mi też lekcje przysposobienia obronnego prowadzone przez pana Jerzego Sasina, a dokładniej bieg  wokół szkoły w maskach gazowych  i czołganie się na placu przed szkołą! Nie mogę też zapomnieć o wspaniałych chwilach spędzonych na wychowaniu fizycznym w pięknej „dużej” sali gimnastycznej (tak dla przypomnienia teraz sala nr 2), gdzie czasami na jednej lekcji ćwiczyło  pięć grup . Jedną z chwil będę pamiętał bardzo szczególnie. Poloneza przed studniówką trzeba było ćwiczyć na dziedzińcu przed szkołą. A kiedy? W listopadzie i grudniu,   na śniegu i to czasem w minusowych temperaturach. Ale i tak  było  fajnie!”

Ela WięchElżbieta Więch – absolwentka ZS3 w Wyszkowie,  uczennica klasy technikum ekonomicznego w latach 2002 – 2006, wychowanka pani Renaty Lalak;  obecnie pracuje w centrali jednego z banków przy tworzeniu i wdrażaniu produktów inwestycyjnych.
Emilia Więch -. absolwentka ZS3 w Wyszkowie, uczennica klasy technikum ekonomicznego w latach 2003 – 2007, wychowanka pani Joanny Świętoń;  obecnie studentka Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
„Możemy przytoczyć kilka historii, związanych z tworzeniem „Echa Trójki”. Jednym z nich było wymyślenie nazwy, która powstała w nocy, dzień przed wydaniem pierwszego numeru. Razem z siostrą siedziałyśmy do późnych godzin nocnych , próbując wymyślić prostą, lecz nawiązującą do naszej szkoły nazwę. Stąd właśnie wzięła się nazwa „Echo Trójki”. Jednym z artykułów, który wzbudził największe poruszenie, był ten,Emilka Więch dotyczący oceny pracy nauczycieli Zespołu Szkół Nr 3. Po dwóch „cenzurach” zebranego materiału, Pani Dyrektor wciąż uważała, że opinie, dotyczące kadry dydaktycznej, są zbyt śmiałe. W końcu udało się namówić dyrekcję do wydania artykułu w zaplanowanej formie. Była to wówczas nowatorska metoda oceny pracy nauczycieli. Dotyczyła między innymi sposobu prowadzenia zajęć oraz atmosfery, jaka panowała na lekcjach. Jak się dowiedziałyśmy, obecnie „Echo Trójki” wydawane jest w formie elektronicznej. Dla redakcji jest to zapewne duże ułatwienie. Na początku istnienia gazetki szkolnej, wydawana ona była w formie papierowej, dlatego wraz z siostrą niemal do perfekcji poznałyśmy, jak działają wszystkie kserokopiarki w szkole. Jednym ze wspomnień, przywoływanych z tamtych czasów, było kopiowanie  bożonarodzeniowego wydania gazetki. Pamiętam jak z siostrą spędziłyśmy niemal całe popołudnie i wieczór w pokoju nauczycielskim, próbując „walczyć” z kserokopiarką, która cięgle się psuła. Wówczas w sali konferencyjnej odbywało się spotkanie bożonarodzeniowe pracowników szkoły. Co pewien czas naszą pracę nadzorował Dyrektor Adam Mickiewicz. I właśnie to prawie niedziałające ksero i Dyrektor Mickiewicz zapadły nam najbardziej w pamięci z tamtego wieczoru.”

 

Dodaj komentarz