Zima

Wszędzie biało , by się chciało

Lecz ta zima drodzy moi

Nie zapewnia nam swawoli

Górka, narty , lodowisko

Znów przełożyć trzeba wszystko

Dzieci smutne , nudą wieje

Tylko się „ drogowiec ‘’ śmieje

Nie zaskoczy go ta zima

„Niech nie pada’’ kciuki trzyma

Śniegu nie ma na chodniku

Śniegu nie ma też na jezdni

A „drogowiec’’ roześmiany

Odpoczywa gdzieś w zajezdni

Aż tu nagle , z nieba leci

Cieszą się już wszystkie dzieci

Wszędzie biało , mroźnie wszędzie

Narty, sanki frajda będzie

Uśmiech już na twarzach dzieci

Lecz jednego to nie cieszy

To drogowiec który ma zadanie to odśnieżyć

Czy to grudzień czy to marzec

Jedna puenta się nawija

Że nie ważne kiedy przyjdzie

Zima znów go zaskoczyła

 

Mikołaj Deptuła III LL

Dodaj komentarz