Archiwum autora: Maksymilian Siemek

*** Echa fabryk milkną w głębi lasu, niebo kryje czarny dym. Świat, który przepełniliśmy korytarzami, niesie  tylko ciszę. Zdjęliśmy ze ścian podobizny bóstw, teraz patrzących na nas z szaf. Horyzont emanuje dziś karykaturą poranka. My skąpani w bladym świetle dawno już sprzedaliśmy samych siebie. W to miejsce postawiliśmy monumenty z suchego piachu. Palmy świątynie, przecież są puste. Pławmy się w dzikim blasku poznania. Łzy, które potem przelejemy, nie dadzą…

Czytaj dalej

1/1