Zanim poleciałam do jednego z trzech krajów skandynawskich bywałam w polskich górach, wiedziałam, że są olbrzymie i że górskie wędrówki bywają męczące. Po dotarciu na miejsce okazało się jednak, że góry mogą być gigantami oraz potrafią wycisnąć z człowieka siódme poty. Jedną z takich gór miałam okazje podziwiać przez cały swój pobyt. Na inną nawet udało mi się wejść. Na Odnes bakken dawniej znajdowała się skocznia narciarska. Obecnie można na nią wejść i podziwiać widoki. Norwegia to nie tylko góry, ale także i rzeki. Przez miejscowość Etnedal przepływa jedna z tysięcy górskich rzek. Swoją wyjątkowość zawdzięcza kamiennemu mostowi wybudowanemu ręcznie przez mieszkańców miejscowości. Patrząc na niego wydaje się niemożliwością, by zbudować go ręcznie bez żadnej maszyny. Niedaleko mostu znajdują się popiersia budowniczych owego mostu oraz tablica z informacją o nich. Ciekawym doświadczeniem było dla mnie wpisanie się do księgi odwiedzających to miejsce, bo raczej wpisywałam się do takiej na jakichś uroczystościach, a nie przy moście. Idąc w górę rzeki znajdziemy nowy most oraz wydrążone w skale przez wodę baseny, kałuże? W każdym razie woda z rzeki zostaje w nich, a ludzie pływają lub siedzą w miniaturowych basenach niczym w jacuzzi. Osobiście brodziłam tylko nogami w jednym z nich i było to naprawdę przyjemne, dlatego że woda była zimna, a temperatura przypominała bardziej tropiki, co w efekcie dało przyjemne orzeźwienie. Przygodę z wodą kontynuowałam nad jeziorem Randsfjord we wsi Fluberg. Jedyną różnicą jaką odczułam między polskim jeziorem a norweskim był rodzaj dna i głębokość zbiornika. Na dnie nie leżały kamyczki, lecz duże kamienie. Inną rzeczą, która mnie zaskoczyła w Norwegii byli ludzie, a raczej ich zachowanie. Każdy się uśmiechał i mówił cześć, mimo, że widział mnie na oczy po raz pierwszy. W Polsce raczej się tego nie spotyka, a może powinno. Myślę, że Polacy mogliby raz na jakiś czas podnieść spuszczoną głowę i uśmiechnąć się.
Cały wyjazd wspominam bardzo pozytywnie, mimo pogody, która zepsuła mi kilka zaplanowanych podróży po Norwegii ( przez większość mojego pobytu padał deszcz). Chciałabym tam wrócić, zobaczyć miejsca, w których już byłam i odwiedzić te, które nie było mi wtedy dane. Mam także nadzieję na zimowy wyjazd, ponieważ Norwegia zimą jest jeszcze piękniejsza.
Małgorzata Sioma kl. II LOL